piątek, 7 lutego, 2025
Kazimierzdolny24.pl - Portal Kazimierza Dolnego

Maciek Borkowicz w Głodowej Wieży

Share

Maciek Borkowicz, ambitny i porywczy możnowładca, cieszył się dużym zaufaniem Kazimierza Wielkiego. Legenda głosi, że król powierzył mu nawet znaczną sumę na budowę wieży kazimierskiego zamku. Niestety, zbuntowany Borkowicz częściowo zdefraudował pieniądze. Jakby tego było mało, zaczął spiskować i podjudzać sąsiadów. Każdemu, kto mu się sprzeciwił samowolnie wymierzał karę, stosując zastraszanie, rozboje, gwałty i napaści. W tym czasie, nieświadom jeszcze niczego król, powierzył Maćkowi pieczę nad budową zamku w Bochotnicy oraz ochronę przebywającej tam Esterki. Nie spodziewał się, że nieuczciwy możnowładca  będzie usilnie zabiegał o względy pięknej niewiasty. Wystraszona Esterka nie chciała martwić króla i trzymała to w tajemnicy. Tymczasem Borkowicz zaczął rozpowiadać, że spotyka się z Esterką w jej alkowie. Panoszył się też coraz bardziej i dopuszczał okrutnych występków m.in. zamordował swego kuzyna. Król wprawdzie jeszcze mu to wybaczył, ale nakazał zapłacić grzywnę rodzinie zabitego i napisać własnoręcznie akt lojalności. Z każdym dniem topniało też jego zaufanie do Borkowicza. Pewnej nocy w królewskiej komnacie na kazimierskim zamku pojawiła się przerażona Esterka. Dziewczyna,  napastowana przez zuchwałego Borkowicza, uciekła z Bochotnicy, aby prosić króla o opiekę i ochronę. Rozwścieczony władca rozkazał osadzić Maćka w dolnej wieży zamkowej, gdzie przetrzymywano największych złoczyńców skazanych na śmierć głodową. Wszyscy wiedzieli, że stamtąd nie ma już ucieczki. Kiedy rozeszła się wieść, że Borkowicz trafił do więzienia, pokrzywdzeni przez niego ludzie zaczęli pisać do Kazimierza Wielkiego petycje o królewską sprawiedliwość. Król wnikliwie zapoznał się ze wszystkimi dowodami przestępstw i zbrodni, po czym skazał Borkowicza na śmierć głodową. Przez kilka tygodni skazaniec dostawał tylko siano i wodę. Pewnego dnia, będąc już na skraju wycieńczenia, uprosił strażnika, aby przyprowadził do celi księdza. Tuż po spowiedzi Borkowicz wyzionął ducha.

Agnieszka Stelmach

(zdjęcie pochodzi ze strony http://www.zamki.pl/?idzamku=bochotnica&msg=0)

Agnieszka Stelmach
Witam! Nazywam się Agnieszka Stelmach. Przez wiele lat pracowałam jako kierownik i redaktor naczelny działu informacji w spółce Akpa Polska Press, krajowym liderze w zakresie informacji o programach telewizyjnych dostępnych w Polsce, największej prywatnej agencji informacyjnej i fotograficznej założonej w 1994 roku w Warszawie. Moim zadaniem było koordynowanie pracy zespołu redakcyjnego, pisanie artykułów o tematyce filmowej, tworzenie i redagowanie recenzji na temat filmów fabularnych, dokumentalnych i widowisk artystycznych emitowanych w telewizji polskiej oraz tworzenie relacji z imprez muzycznych i filmowych. W kwietniu ubiegłego roku wyprowadziłam się ze stolicy i na stałe zamieszkałam w pięknej miejscowości pod Kazimierzem Dolnym. Przyjeżdżałam tutaj od 20 lat i wreszcie osiadłam na stałe! Magiczny Kazimierz Dolny jest moim ukochanym miejscem na ziemi! Dużo o nim piszę, dużo o nim czytam i niemal codziennie spaceruję po brukowanych uliczkach, utrwalając urodę miasteczkach na fotografiach. Kazimierz Dolny to niekończące się źródło moich inspiracji, pomysłów i fascynacji. Chętnie podzielę się nimi z innymi osobami, które chciałyby lepiej poznać Kazimierz Dolny i jego piękne okolice.

Przeczytaj również

Inne aktualności