czwartek, 12 września, 2024

Kościół św. Anny

Share

Kościół św. Anny stanowi cenny zabytek wyjątkowego stylu architektonicznego, jakim jest renesans lubelski. Co najmniej od 1530 roku, w miejscu dzisiejszej murowanej świątyni stał drewniany kościółek pod wezwaniem Świętego Ducha, który po pożarze Fary pełnił funkcję kościoła parafialnego. Tuż przy nim znajdował się szpital dla ubogich. Budowa murowanego Kościoła św. Anny rozpoczęła się w 1649 roku, pod kierunkiem prepozyta Jana Izidora de Flores i przy udziale architekta Piotra Likkiela.

W trakcie budowy wzorowano się na miejscowej Farze, najbardziej rozpoznawalnej świątyni w mieście. Kościół ukończono w 1670 roku, po ponad 20 latach pracy (na powolne tempo miał znaczący wpływ potop szwedzki). Na ścianie północnej jest widoczny napis, ustalający datę konsekracji dokonanej przez biskupa Mikołaja Oborskiego w 1671 roku. Budowla z kamienia wapiennego składa się z prostokątnej nawy oraz z węższego prezbiterium, zakończonego prostą ścianą, za którą jest zakrystia i skarbiec na piętrze. Niegdyś w kościelnym skarbcu mieściła się biblioteka, którą później przeniesiono do Fary. W podziemiach prezbiterium znajdują się krypty z trumnami. Wewnętrzne, drewniane wyposażenie świątyni pochodzi z XVII wieku. Na XVIII-wiecznym ołtarzu głównym wiszą trzy obrazy: w centralnym punkcie obraz św. Anny Samotrzeciej, a po bokach malowidła św. Joachima i św. Józefa. Dwa drewniane ołtarze boczne, z ornamentami i złoceniami, zdobią piękne obrazy ukazujące św. Barbarę i scenę Zwiastowania. Na ścianie prezbiterium widnieje fresk z „Ostatniej Wieczerzy”, podobnie jak w watykańskiej Bazylice św. Piotra.

Za kościołem św. Anny znajduje się samotny, owiany tajemnicą grób Mariana “Żbika” Wójcikiewicza, który poległ 25 lipca 1944 r. w akcji AK pod Zastowem. Marian Wójcikiewicz, ps. „Żbik”, był synem urzędnika kazimierskiego notariatu, mieszczącego się na I piętrze kamienicy Kifnera. Wraz z rodzicami i czworgiem rodzeństwa zamieszkiwał w domku przy ul. Nadrzecznej. Po wojnie jego rodzina wyprowadziła się z Kazimierza.

Agnieszka Stelmach

Agnieszka Stelmach
Witam! Nazywam się Agnieszka Stelmach. Przez wiele lat pracowałam jako kierownik i redaktor naczelny działu informacji w spółce Akpa Polska Press, krajowym liderze w zakresie informacji o programach telewizyjnych dostępnych w Polsce, największej prywatnej agencji informacyjnej i fotograficznej założonej w 1994 roku w Warszawie. Moim zadaniem było koordynowanie pracy zespołu redakcyjnego, pisanie artykułów o tematyce filmowej, tworzenie i redagowanie recenzji na temat filmów fabularnych, dokumentalnych i widowisk artystycznych emitowanych w telewizji polskiej oraz tworzenie relacji z imprez muzycznych i filmowych. W kwietniu ubiegłego roku wyprowadziłam się ze stolicy i na stałe zamieszkałam w pięknej miejscowości pod Kazimierzem Dolnym. Przyjeżdżałam tutaj od 20 lat i wreszcie osiadłam na stałe! Magiczny Kazimierz Dolny jest moim ukochanym miejscem na ziemi! Dużo o nim piszę, dużo o nim czytam i niemal codziennie spaceruję po brukowanych uliczkach, utrwalając urodę miasteczkach na fotografiach. Kazimierz Dolny to niekończące się źródło moich inspiracji, pomysłów i fascynacji. Chętnie podzielę się nimi z innymi osobami, które chciałyby lepiej poznać Kazimierz Dolny i jego piękne okolice.

Przeczytaj również

Inne aktualności