Kazimierz Dolny długo czekał na gości. Ponad dwa miesiące ciszy sprawiło, że Kazimierz Dolny wyglądał jak wymarłe miasteczko. Jak zmieniło się można było się przekonać podczas ostatniego długiego weekendu. Pełne ogródki kawiarniane na Rynku, muzyka ludowa, gitarowa, sprzedaż obrazów, pełne stragany.
Nie brakowało chętnych na przejazd meleksami czy atrakcyjnymi dorożkami.
Chętnych na gałkę zimnych lodów , gofry , zapiekanki również nie brakowało w tych dniach. Restauracje kazimierskie pracowały jak w ubiegłych sezonach z drobnymi zmianami w postaci zachowania odległości 2 metrów pomiędzy stolikami. Każdorazowa dezynfekcja stolików przy zmianach gości, brak przyprawników , obrusów na stołach . Mimo to zarówno właściciele Restauracji jak i goście byli zadowoleni z powrotu do ulubionych już od wielu sezonów miejsc.
Zapraszamy na kolejny weekend jak również w pozostałe dni tygodnia na odwiedziny uroczego Kazimierza Dolnego , który jak widać na fotografiach obronił się przed koronawirusem.