W sobotę 2 grudnia o godz. 13.00 w Galerii Grabskich (ul. Lubelska 33) odbędzie się wernisaż niezwykłych wystaw dwóch wyjątkowych artystek: Marii Różańskiej, która zaprezentuje biżuterię z najnowszej kolekcji jesień-zima 2017/2018 oraz rzeźbiarki Marii Wojtiuk.
Wystawa „Majolika”
Maria Różańska tworzy ceramikę artystyczną, biżuterię, lampy, obrazy, anioły oraz inne ceramiczne ozdoby do dekoracji domu. Przez kilka lat praktykowała w pracowni znanego gdańskiego ceramika Yanicka Leidera. Od 30 lat praca jest jednocześnie jej największą pasją. W tworzeniu swojej biżuterii artystka inspirowała się początkowo Janem Stanisławskim, stąd w wielu jej pracach dominuje polski pejzaż. Piękne i oryginalne wyroby jubilerskie autorstwa Marii Różańskiej noszą nie tylko Polki, ale także Amerykanki, Australijki, Niemki i Francuzki.
W swojej pracy Maria Różańska stosuje technikę majolikową. Majolika to rodzaj ręcznie malowanej ceramiki pokrytej nieprzezroczystą polewą ołowiowo-cynową o bogatej kolorystyce. W XIII wieku metoda ta przywędrowała z Persji przez Majorkę (od niej wzięła swoją nazwę) do Italii. Obecnie nazwa ta jest zarezerwowana wyłącznie dla naczyń i płytek z Włoch. Podobne przedmioty pochodzące Holandii, Francji lub Niemiec określane są jako fajans. Biżuterię ceramiczną Marii Różańskiej oprawia w srebro artysta plastyk Edward Drozdowski.
Wystawa “Klejnoty rzeźby”
Maria Wojtiuk (absolwentka Wydziału Malarstwa, Grafiki i Rzeźby w PWSSP w Gdańsku) zajmuje się rzeźbą. W swoich pracach wykorzystuje kamień, drewno, glinę, brąz i inne metale. Artystka odbyła szereg podróży artystycznych do Włoch, Francji, Indii, Pakistanu, Afganistanu. Prace Marii Wojtiuk znajdują się w zbiorach prywatnych i muzealnych w kraju i za granicą.
Maria Wojtiuk stosuje technikę wosku traconego, nazywaną też metodą wytapianych modeli. Znana od czasów starożytnych metoda odlewnicza polega na wykonaniu woskowego prototypu określonego przedmiotu. Wosk jest miękkim materiałem, w którym łatwo wyrzeźbić najdrobniejsze szczegóły. Model musi mieć dodane elementy z wosku, które utworzą kanał wlewowy. Taki model zalewa się masą formierską. Gdy gipsowa forma stwardnieje, wypala się ją w piecu lub wypłukuje gorącą wodą. W ten sposób pozbywa się wosku, który wyparowuje (stąd nazwa “wosk tracony”). Po wysuszeniu do pustej w środku formy wlewa się roztopiony metal. Po ostygnięciu gipsową formę rozbija się , wyjmując z wnętrza metalowy odlew identyczny z modelem.
Serdecznie zapraszamy